Lemur
ReTo
GENRE [Refren]
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
[Zwrotka 1]
Leję do pełna, czasami dla wagi mniej
Nie lubię srebra, jak zajmowania drugich miejsc
A problem to pestka, ty dobrze wiesz z czym to się je
Ja nie mogę przestać, muzyka, dragi i seks
Muszę się przebrać, a ona ubrać i to mi leży (okej)
Już nie obchodzi mnie twoja kurwa bo jestem ze swoją babe (okej)
Przymierzam t-shirt twarzą do lustra czy jak ona leży (okej)
Pakuję topy w bletke i turlam, następnie przepalam stres (aha)
Od jakiegoś czasu niе kręci mnie wódka, jedynie poryła łеb
Każdego poranka czułem się jak pustak, także już nie pije jej
[Break]
Ej, ej, pierdole co byś chciał powiedzieć, oh
Ej, nie usłyszę nic czego nie wiem, oh
[Refren]
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
[Zwrotka 2]
Lubisz oceniać, ale nie siebie
Ja wiem, że ludzi nie zmienię, ale mogę swoje myślenie
A to już ma wielkie znaczenie
Od budowy zamków na piasku do betonu i aż po marmur
W szczerym polu stoisz jak pastuch i próbujesz doradzać nam tu
Proszę nie pierdol
Radzę sobie więc twoją poradę raczej będę uważał za zbędną
Ramię w ramię z bratem, ty z ziomami nawzajem obrabiasz sobie berło
W środku jesteś nikim, zdobi Cię jedynie to co pokażesz na zewnątrz
Żeby mieć wyniki trzeba się rozwijać, a ty stale tak jak embrion
Na balet zajadę S'ką, żebyś miał pewność, że wiesz to
Dobrze mnie usłyszysz jak AirPods, nie gap się, szybę mam ciemną
[Refren]
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
[Zwrotka 1]
Leję do pełna, czasami dla wagi mniej
Nie lubię srebra, jak zajmowania drugich miejsc
A problem to pestka, ty dobrze wiesz z czym to się je
Ja nie mogę przestać, muzyka, dragi i seks
Muszę się przebrać, a ona ubrać i to mi leży (okej)
Już nie obchodzi mnie twoja kurwa bo jestem ze swoją babe (okej)
Przymierzam t-shirt twarzą do lustra czy jak ona leży (okej)
Pakuję topy w bletke i turlam, następnie przepalam stres (aha)
Od jakiegoś czasu niе kręci mnie wódka, jedynie poryła łеb
Każdego poranka czułem się jak pustak, także już nie pije jej
[Break]
Ej, ej, pierdole co byś chciał powiedzieć, oh
Ej, nie usłyszę nic czego nie wiem, oh
[Refren]
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
[Zwrotka 2]
Lubisz oceniać, ale nie siebie
Ja wiem, że ludzi nie zmienię, ale mogę swoje myślenie
A to już ma wielkie znaczenie
Od budowy zamków na piasku do betonu i aż po marmur
W szczerym polu stoisz jak pastuch i próbujesz doradzać nam tu
Proszę nie pierdol
Radzę sobie więc twoją poradę raczej będę uważał za zbędną
Ramię w ramię z bratem, ty z ziomami nawzajem obrabiasz sobie berło
W środku jesteś nikim, zdobi Cię jedynie to co pokażesz na zewnątrz
Żeby mieć wyniki trzeba się rozwijać, a ty stale tak jak embrion
Na balet zajadę S'ką, żebyś miał pewność, że wiesz to
Dobrze mnie usłyszysz jak AirPods, nie gap się, szybę mam ciemną
[Refren]
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
No comments:
Post a Comment