Antarktyda
Arek Kłusowski
GENRE Kruszy się dawny ład
Kryzysowe zachody
Stałość obraca w pył
I topnieją wygody
Deja vu sprzyja mi
Grawitujący spryt
Szybkość światła narasta
Koniec świata znienacka
Znamy się od tylu lat
Różni ludzie jedne świat
Setki wcieleń, nowych miejsc
Wiemy, po co się tu jest
Animowany tryb
Anonimowe wieści
Zatrzymany puls dnia
Robi się niebezpiecznie
Głuche bezludne miasta
Opuszczone ledwo dyszą
Szybkość światła narasta
Koniec świata znienacka
Znamy się od tylu lat
Różni ludzie jedne świat
Setki wcieleń nowych miejsc
Wiemy, po co się tu jest
Znamy się od tylu lat
Różni ludzie jedne świat
Setki wcieleń nowych miеjsc
Wiemy, po co się tu jest
Kryzysowe zachody
Stałość obraca w pył
I topnieją wygody
Deja vu sprzyja mi
Grawitujący spryt
Szybkość światła narasta
Koniec świata znienacka
Znamy się od tylu lat
Różni ludzie jedne świat
Setki wcieleń, nowych miejsc
Wiemy, po co się tu jest
Animowany tryb
Anonimowe wieści
Zatrzymany puls dnia
Robi się niebezpiecznie
Głuche bezludne miasta
Opuszczone ledwo dyszą
Szybkość światła narasta
Koniec świata znienacka
Znamy się od tylu lat
Różni ludzie jedne świat
Setki wcieleń nowych miejsc
Wiemy, po co się tu jest
Znamy się od tylu lat
Różni ludzie jedne świat
Setki wcieleń nowych miеjsc
Wiemy, po co się tu jest
No comments:
Post a Comment