Heroin
Lana Del Rey
GENRE [Zwrotka 1]
W Topandze jest dziś gorąco, miasto przy zatoce
Ma gwiazdy filmowe i sklepy monopolowe i delikatny rozkład
Dudnienie z odległych brzegów mnie usypia
Ale fakty z życia mogą sprawić, że czasami trudno śnić
[Przedrefren]
Życie kołysało mnie jak Mötley
Złapało mnie za wstążki we włosach
Życie kołysało mnie ultra delikatnie
Jak ciężki metal, który nosisz
[Refren]
Znowu lecę na księżyc, marząc o heroinie
Jak dała ci wszystko i zabrała ci życie
Wsadziłam cię do samolotu lecącego do obcej ziemi
Miałam nadzieję, że znowu wrócisz
I powiesz mi, że wszystko jest w porządku, aj, kochany, tak
[Zwrotka 2]
W Topandze jest dziś gorąco, Manson jest w powietrzu
A wszyscy moi przyjaciele odeszli bo nadal go tu czują
Chcę odejść, prawdopodobnie zostanę na kolejny rok
Trudno jest odejść gdy absolutnie nic nie jest jasne
[Przedrefren]
Życie kołysało mnie jak Mötley
Zły początek mojego nowego roku
Życie kołysało mnie ultra delikatnie
Jak heavy metal, który słyszysz
[Refren]
Znowu lecę na księżyc, marząc o heroinie
Jak dała ci wszystko i zabrała ci życie
Wsadziłam cię do samolotu lecącego do obcej ziemi
Miałam nadzieję, że znowu wrócisz
I powiesz mi, że wszystko jest w porządku, aj, kochany, tak
[Bridge]
(Jest cholernie gorąco, gorąco) Zima w mieście
Coś w tej pogodzie sprawiło, że te dzieci oszalały
(Jest gorąco) Nawet jak na luty
Coś w tym słońcu sprawiło, że te dzieci są straszne
Och, piszę swoją krwią na ścianach i takie tam
Jak, ach, o mój Boże
Zeskakuję ze ścian do doków i takie tam
Och, ho ho ho, kłamałabym gdybym powiedziała, że nie mam tego dość
Kochany (Kochany), chodź (Chodź), chodź (Chodź)
[Refren]
Znowu lecę na księżyc, marząc o marcepanie
Biorę wszystkie leki, żeby zabrały moje myśli
Wsiadam do samolotu, znowu zostawiając mojego mężczyznę
Mam nadzieję, że pewnego dnia wrócę
Żeby powiedzieć ci, że naprawdę się zmieniłam, kochany
[Outro]
(Jest gorąco, gorąco) Coś w tym mieście
Nie wiem co to jest, doprowadza mnie do szału
Och, sprawia, że czuję się jakbym mogła zmienić
Och, ho ho ho, wszystkie moje złe nawyki i takie tam
Och, kłamałabym gdybym powiedziała, że nie mam tego dość
W Topandze jest dziś gorąco, miasto przy zatoce
Ma gwiazdy filmowe i sklepy monopolowe i delikatny rozkład
Dudnienie z odległych brzegów mnie usypia
Ale fakty z życia mogą sprawić, że czasami trudno śnić
[Przedrefren]
Życie kołysało mnie jak Mötley
Złapało mnie za wstążki we włosach
Życie kołysało mnie ultra delikatnie
Jak ciężki metal, który nosisz
[Refren]
Znowu lecę na księżyc, marząc o heroinie
Jak dała ci wszystko i zabrała ci życie
Wsadziłam cię do samolotu lecącego do obcej ziemi
Miałam nadzieję, że znowu wrócisz
I powiesz mi, że wszystko jest w porządku, aj, kochany, tak
[Zwrotka 2]
W Topandze jest dziś gorąco, Manson jest w powietrzu
A wszyscy moi przyjaciele odeszli bo nadal go tu czują
Chcę odejść, prawdopodobnie zostanę na kolejny rok
Trudno jest odejść gdy absolutnie nic nie jest jasne
[Przedrefren]
Życie kołysało mnie jak Mötley
Zły początek mojego nowego roku
Życie kołysało mnie ultra delikatnie
Jak heavy metal, który słyszysz
[Refren]
Znowu lecę na księżyc, marząc o heroinie
Jak dała ci wszystko i zabrała ci życie
Wsadziłam cię do samolotu lecącego do obcej ziemi
Miałam nadzieję, że znowu wrócisz
I powiesz mi, że wszystko jest w porządku, aj, kochany, tak
[Bridge]
(Jest cholernie gorąco, gorąco) Zima w mieście
Coś w tej pogodzie sprawiło, że te dzieci oszalały
(Jest gorąco) Nawet jak na luty
Coś w tym słońcu sprawiło, że te dzieci są straszne
Och, piszę swoją krwią na ścianach i takie tam
Jak, ach, o mój Boże
Zeskakuję ze ścian do doków i takie tam
Och, ho ho ho, kłamałabym gdybym powiedziała, że nie mam tego dość
Kochany (Kochany), chodź (Chodź), chodź (Chodź)
[Refren]
Znowu lecę na księżyc, marząc o marcepanie
Biorę wszystkie leki, żeby zabrały moje myśli
Wsiadam do samolotu, znowu zostawiając mojego mężczyznę
Mam nadzieję, że pewnego dnia wrócę
Żeby powiedzieć ci, że naprawdę się zmieniłam, kochany
[Outro]
(Jest gorąco, gorąco) Coś w tym mieście
Nie wiem co to jest, doprowadza mnie do szału
Och, sprawia, że czuję się jakbym mogła zmienić
Och, ho ho ho, wszystkie moje złe nawyki i takie tam
Och, kłamałabym gdybym powiedziała, że nie mam tego dość
No comments:
Post a Comment