Na mnie
Doli
GENRE [Refren: Doli]
Moja dłoń z tatuażem na jej szyi
Ciągle zapach szlug w powietrzu
I nie spada z nas nic
Oprócz tego co na wierzchu, nie
Nie obchodzi mnie nic
Kiedy siadasz znowu na mnie (na mnie)
Moja dłoń z tatuażem na jej szyi
Ciągle zapach szlug w powietrzu
I nie spada z nas nic
Oprócz tego co na wierzchu, nie
Nie obchodzi mnie nic
Kiedy siadasz znowu na mnie
[Zwrotka 1: Young Daniel]
Proszę daj mi dłoń
Nie pozwól bym sam szedł
W dźwiękach rytmu słyszę bardzo często [?]
Ja mam [?] kiedy spalę z Tobą grass
Chciałem bardzo wiele zrobić ale chyba to nie tak
Kiedy kładzie na mnie rękę
A te sztuczne powietrze zamienia się w magię [?]
Chcę wracać do Ciebiе by poczuć twój dotyk
I może to nie wcale wiеlkie ale
Tylko tego potrzeba mi
Nigdy więcej nie zamieniłbym kogoś na Ciebie (bym kogoś na Ciebie)
[Refren: Doli]
Moja dłoń z tatuażem na jej szyi
Ciągle zapach szlug w powietrzu
I nie spada z nas nic
Oprócz tego co na wierzchu, nie
Nie obchodzi mnie nic
Kiedy siadasz znowu na mnie (na mnie)
Moja dłoń z tatuażem na jej szyi
Ciągle zapach szlug w powietrzu
I nie spada z nas nic
Oprócz tego co na wierzchu, nie
Nie obchodzi mnie nic
Kiedy siadasz znowu na mnie
Moja dłoń z tatuażem na jej szyi
Ciągle zapach szlug w powietrzu
I nie spada z nas nic
Oprócz tego co na wierzchu, nie
Nie obchodzi mnie nic
Kiedy siadasz znowu na mnie (na mnie)
Moja dłoń z tatuażem na jej szyi
Ciągle zapach szlug w powietrzu
I nie spada z nas nic
Oprócz tego co na wierzchu, nie
Nie obchodzi mnie nic
Kiedy siadasz znowu na mnie
[Zwrotka 1: Young Daniel]
Proszę daj mi dłoń
Nie pozwól bym sam szedł
W dźwiękach rytmu słyszę bardzo często [?]
Ja mam [?] kiedy spalę z Tobą grass
Chciałem bardzo wiele zrobić ale chyba to nie tak
Kiedy kładzie na mnie rękę
A te sztuczne powietrze zamienia się w magię [?]
Chcę wracać do Ciebiе by poczuć twój dotyk
I może to nie wcale wiеlkie ale
Tylko tego potrzeba mi
Nigdy więcej nie zamieniłbym kogoś na Ciebie (bym kogoś na Ciebie)
[Refren: Doli]
Moja dłoń z tatuażem na jej szyi
Ciągle zapach szlug w powietrzu
I nie spada z nas nic
Oprócz tego co na wierzchu, nie
Nie obchodzi mnie nic
Kiedy siadasz znowu na mnie (na mnie)
Moja dłoń z tatuażem na jej szyi
Ciągle zapach szlug w powietrzu
I nie spada z nas nic
Oprócz tego co na wierzchu, nie
Nie obchodzi mnie nic
Kiedy siadasz znowu na mnie
No comments:
Post a Comment