Żyć jak pies
Kovu
GENRE Plaże sacramento
Sumienie czyści perwol i
Chciałbym być żywa legenda
A ja zdycham póki co co każdy swit
Pije bo nie wielbłąd
Choć u zioma zmów wielbłąd się tli
Powiedz czy to nadaremno
Jeżeli tak to nie robi mi się wciąż wstyd
Bo płynę z piosenka
Taka która napisałem lub napisać się śni
Nie wiem co jest ze mną
Co jest z tobą jeśli oboje nie mamy nic
Chciałbym śpiewać tak jak elton
Póki co śpiewam jak osa bo nie chce sie żyć
Sam jadę ósemka
Bo na końcu drogi musibyć kto jak nie ty
Czemu ludzie cierpią
Czemu ich o to przyprawiam bon apetit
Zniesmaczony jak to przełknąć
Ze nie mogę się dogadać wciąż przez własna myśl
Pale robię AirDrop
Bo się czuje jak powietrze gdy siedzę wśród nich
Pisze solo jedna ręka
Druga badam tętno moich pustych żył
Żyć i nie czy tak to jest tak to jest
Żyć jak pies i bawić się bawić się
Sumienie czyści perwol i
Chciałbym być żywa legenda
A ja zdycham póki co co każdy swit
Pije bo nie wielbłąd
Choć u zioma zmów wielbłąd się tli
Powiedz czy to nadaremno
Jeżeli tak to nie robi mi się wciąż wstyd
Bo płynę z piosenka
Taka która napisałem lub napisać się śni
Nie wiem co jest ze mną
Co jest z tobą jeśli oboje nie mamy nic
Chciałbym śpiewać tak jak elton
Póki co śpiewam jak osa bo nie chce sie żyć
Sam jadę ósemka
Bo na końcu drogi musibyć kto jak nie ty
Czemu ludzie cierpią
Czemu ich o to przyprawiam bon apetit
Zniesmaczony jak to przełknąć
Ze nie mogę się dogadać wciąż przez własna myśl
Pale robię AirDrop
Bo się czuje jak powietrze gdy siedzę wśród nich
Pisze solo jedna ręka
Druga badam tętno moich pustych żył
Żyć i nie czy tak to jest tak to jest
Żyć jak pies i bawić się bawić się
No comments:
Post a Comment